- Spokojnie, nie boję się Adamka, jestem zrelaksowany - zapewnia "Super Express" Grant. - Po prostu jestem na obozie przygotowawczym w Las Vegas i nie chcę go przerywać - tłumaczy Amerykanin, który już 21 sierpnia wyjdzie do ringu z Polakiem.
"Super Express": - Jak wyglądają twoje przygotowania do walki?
Michael Grant: - W Las Vegas spędzę w sumie sześć tygodni, prosto stąd polecę na walkę. Każdy mój dzień treningu wygląda inaczej. Zwykle zaczynam o 9 rano, trenuję do 4 po południu. Zacząłem też sparować, moi treningowi rywale wykonują kawał ciężkiej pracy.
- Jaki masz plan na walkę z Adamkiem?
- Prosty: będę boksował najlepiej jak potrafię (śmiech). Wiem, że Adamek to bardzo dobry pięściarz, niesamowicie szybki. Ale mam wrażenie, że nieco gorzej znosi wymiany ciosów. I to może być klucz do mojego zwycięstwa - muszę go mocno trafić.
- Adamek zawsze przed walką się modli. Ty też jesteś podobno bardzo religijny.
- Tak, wiara daje mi ogromną siłę, dzięki której potrafię się podnosić nawet z najtrudniejszych sytuacji. Dzięki niej umiem również skoncentrować się na tym, co naprawdę ważne. Religia pomaga w odpowiednim przygotowaniu mentalnym do walki. A to równie ważne, jak przygotowanie fizyczne.
Zobacz skrót walki Granta z Andrzejem Gołotą: