Stawką pojedynku Browne'a z Pascalem był pas federacji WBA w kategorii półciężkiej, który należał do reprezentanta Stanów Zjednoczonych. Od początku starcia widać było, że pięściarze raczej nie dotrwają do końca walki. Obaj nie zamierzali kryć się za podwójną gardą, a ruszyli do przodu. W ataku lepszy okazał się Kanadyjczyk, który już w czwartej rundzie powalił rywala na deski.
Browne zdołał się jednak szybko podnieść, ale przewaga jego rywala zaczęła rosnąć. Amerykanin na deski wylądował jeszcze dwukrotnie, ale za każdym razem sędzia pozwalał na kontynuowanie walki. Ta dla mistrza świata skończyła się bardzo bolesną i nieprzyjemną kontuzją. W ósmej rundzie bokserzy zderzyli się głowami. Na czole Browne'a pojawiło się bardzo głębokie rozcięcie.
Krew zalała twarz Amerykanina, a lekarze nie mogli poradzić sobie z jej zatamowaniem. Walka musiała zostać przerwana, gdyż kontuzja okazała się zbyt poważna. Starcie zakończyło się decyzją techniczną. Sędziowie po ośmiu rundach przyznali zwycięstwo Pascalowi, który został posiadaczem pasa. Browne po raz pierwszy w zawodowej karierze musiał uznać wyższość rywala.