- Dał mi dobrą walkę. Jestem szczęśliwy, że znów zostałem mistrzem świata. Myślę, że mogę boksować na tym poziomie jeszcze przez dwa lata – oświadczył zwycięski Pacquiao. Bradley pokornie przyznał się do porażki i gratulował legendarnemu rywalowi.
- Nie mam wymówek, porażki się zdarzają. Przegrałem z jednym z najlepszych na świecie. Manny walczył niesamowicie. Do końca starałem się odwrócić losy pojedynku, ale nie udało się go znokautować – powiedział Amerykanin, dla którego była to pierwsza w karierze oficjalna porażka.
Po tak dobrym występie "Pacmana" znów powróci temat jego walki z najlepszym bokserem świata – Floydem Mayweatherem (45-0, 26 k.o.), ale sam Manny chętnie zrewanżowałby się teraz swemu odwiecznemu rywalowi Juanowi Manuelowi Marquezowi (55-7-1, 40 k.o.) za porażkę przez nokaut z grudnia 2012 roku.
Celne ciosy:
Pacquiao – 198 (35% skuteczności)
Bradley – 141 (22%)
Punktacja sędziów:
116:112, 116:112, 118:110
19 – tyle razy Pacquiao wygrywał z mistrzami świata
8 – tyle kategorii wagowych podbił Filipińczyk