17-latek z Championa Włocławek jest dopiero trzecim Polakiem, który dotarł do finału imprezy tej rangi. Wcześniej ta sztuka udała się tylko Gołocie (1985 r.) i Pawłowi Wierzbickiemu (2012 r.). Panowie po złoto jednak nie sięgnęli.
– Paweł miał farta w losowaniu, bo to w drugiej połówce byli najwięksi kozacy. Dlatego sukces Kuby jest porównywalny do tego, który odniósł Gołota. Z tą różnicą, że Gołota był bez szans w starciu z Feliksem Savonem, a walka Straszewskiego to 50 na 50 – zauważył Grzegorz Proksa, były zawodowy mistrz Europy.
– Kuba potrafi kontrolować pojedynek ciosami prostymi, a to będzie bardzo ważne w finale. Kubańczyk będzie szukał wymian, dlatego trzeba go trzymać na dystans. Wierzę w wygraną Kuby, jak zdobędzie złoto, to będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Szpilka - Różański. Tak typują gwiazdy sportów walki i eksperci [TYLKO U NAS]
Proksa, który towarzyszy polskiej kadrze w Kielcach od początku turnieju, jest pod wrażeniem dojrzałości 17-latka.
- Pewność siebie w takich turniejach przychodzi z walki na walkę. Najpierw chcesz wygrać pierwszy pojedynek i jak to zrobisz, to schodzi presja. Potem pojawiają się myśli o medalu. Jak Kuba wygrał ćwierćfinał, i to z faworytem tej wagi do złota, miał ten medal i w półfinale dał koncert boksu.
W sieci po wygranych Straszewskiego pojawiły się pewne "obawy". Andrzej Wasilewski zaapelował nawet do dziennikarzy, by nie namawiali Kuby na wywiady i dali mu się skupić na finałowej walce. Jego zdaniem dziennikarze już teraz zagłaskali Polaka, a podziękowania i peany powinny się pojawić dopiero po turnieju.
Wygrał Gromdę, teraz zadebiutuje w boksie! Znamy datę
– Andrzej mnie zagotował. Skąd takie zachowanie? Może jest zły, że nie dostał akredytacji (śmiech). Kuba nawet nie zdaje sobie sprawy z ciężaru gatunkowego swojego sukcesu. Ale to dobrze. Słyszę, by nie pompować balonika, ale trzeba to robić, tylko z głową. On ma wokół siebie znakomitych ludzi, do tego kumaty, inteligentny ojciec. Oni nie dadzą mu zrobić krzywdy. Na to, co wyprawia Straszewski w ringu, patrzy się z wielką przyjemnością. Będziemy mieć z tego chłopaka pociechę. Zresztą z kilku innych także. Uwierzcie mi - mamy mega uzdolnionych chłopaków. Zrestzą panie także!
Polska w Kielcach zdobyła osiem medali. Siedem krążków wywalczyły właśnie panie - dwa srebrne i pięć brązowych.
- Nie da się nie zakochać w tych dziewczynach. Panuje taki klimat, że mi staremu chłopu się udziela, palma odbija. Czuję się szczęśliwy, z 20 lat młodszy. Dziś wstałem o 6 rano i chodziłem po ścianach - zakończył Proksa.
Popłakał się przed kamerą, a potem pogratulował... Bońkowi! [WIDEO]