"Super G" w marcu sensacyjnie przegrał z Hope'em walkę w obronie mistrzostwa Europy wagi średniej (dwa do remisu). Dla Polaka była to pierwsza porażka po 26 zawodowych zwycięstwach.
- Mogę stoczyć starcie rewanżowe w każdej chwili, wiem, że jestem lepszym bokserem i chcę to udowodnić - mówi Proksa, który z Walijczykiem zmierzy się 7 lipca w Sheffield. - W pierwszym pojedynku straciłem cały dorobek życia. W rewanżu postaram się odzyskać choć część tego, co dałem sobie odebrać.
Europejska Unia Bokserska (EBU) nie dopuszcza jednak do walki o mistrzowskie tytuły pięściarzy, którzy w ostatnim występie ponieśli porażkę. Dlatego Polak musiał przed lipcem wyjść do ringu i odnieść zwycięstwo.
Jego dzisiejszym rywalem będzie Rudolf Varga (22 l.). Węgier ma na koncie tylko dwie walki (jedną przegrał, drugą wygrał przez nokaut). Tylko trzęsienie ziemi może sprawić, że "Super G" będzie miał jakiekolwiek kłopoty.