Tomek już chyba 2 razy zapowiadał, że zakończenie karierę, ale pożegnalnej walki jeszcze nie stoczył. Czy stoczy ją 6 kwietnia w Spodku? Z rękawicami na dłoniach czy też w garniturze, przyjmując gratulację i podziękowania od całego bokserskiego świata za to co zrobił dla polskiego pięściarstwa?
- Andrzej, chciałbym jeszcze zawalczyć, na pewno przyjechać na tę galę, ale Dorota schowała mi paszport i proponuje, żeby zamiast do Polski pojechał z nią na urlop na Florydę. Ale co ja bym tam robił, to miejsce dla wakacje emerytów?! - mówił nam wczoraj Adamek.
Polecany artykuł:
Z tym paszportem to nie żart. Małżonka Tomka rzeczywiście schowała mu paszport, bo wolałaby, żeby już skończył karierę. Ale kibice boksu nad Wisłą chcą, żeby Adamek, który dostarczył im wszystkim tyle wzruszeń, jeszcze raz pojawił się w ringu. Czy to na pożegnalnej walce, czy to na pożegnalnej uroczystości.
Promotor katowickiej gali Mateusz Borek tak mówi nam o tej sytuacji: - Ani ja ani żaden inny kibic nie mamy prawa dyktować Adamkowi w jaki sposób ma skończyć karierę. Lubię i szanuję też Dorotę i dlatego czekam cierpliwie na ich decyzje. Tomek nieprzypadkowo nazywa Dorotę „Panią Dyrektor”.
- Nie naciskam – podkreśla Borek. - Oni te kwestie muszą załatwić sami, między sobą. Ja każdą decyzje uszanuje. Czy 6 kwietnia w katowickim Spodku Adamek pożegna kibiców w rękawicach i spodenkach, czy w garniturze, to i tak i tak będzie fajnie. Tomek chyba chciałby boksować, Dorota raczej nie jest entuzjastka tego scenariusza. Ale może po waszej akcji się to zmieni. Tomek jest legendą polskiego boksu. Był mistrzem dwóch kategorii, pretendentem w trzeciej wadze. Ale ważniejsze jest to, że kochali go kibice, Polacy wstawali nocami by mu kibicować. Zawsze był gwarancja fajerwerków w ringu, umiejętności , niezłomnego ducha i przede wszystkim wielkich zwycięstw – kończy Mateusz Borek.
Czyli (prawie) wszystko zależy teraz od małżonki Tomasza Adamka. „Super Express” apeluje do niej w imieniu wszystkich bokserskich kibiców: - Dorota, puść Tomka jeszcze raz do Polski, oddaj mu paszport! Niech pożegna się z kibicami!