Tzw. face-off to wieloletnia tradycja w zawodowym boksie. Dla wielu pięściarzy to doskonała okazja, by uzyskać przewagę psychologiczną nad rywalem jeszcze przed pojedynkiem. Niestety, przed walką Wildera z Furym o pas WBC nie obejrzymy tradycyjnego twarzą w twarz, które odbywa się po każdej ceremonii ważenia.
Taką decyzję podjęła Komisja Sportowa Stanu Nevada (NSAC) po tym, jak w czwartek doszło do przepychanek między zawodnikami po konferencji prasowej. Z oburzeniem zareagował już Todd duBoef ze stajni Top Rank: - Jestem w boksie od 25 lat i nigdy nie spotkałem się z czymś podobnym. Face-off to najgorętszy moment przed walką. To szokująca decyzja - skomentował duBoef w rozmowie z ESPN.
Walka Wildera z Fury odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. Pojedynek wieczoru zaplanowano na ok. 5.40.