Były świetny zawodnik MMA zadebiutował w boksie w październiku zeszłego roku i omal nie sprawił jednej z największych sensacji w historii sportów walki. Ngannou posłał Tysona Fury'ego na deski, toczył z nim zażarty bój, ale ostatecznie przegrał minimalnie na punkty. Nic więc zatem dziwnego, że wielu ekspertów dawało mu spore szanse w starciu z Joshuą. Tym razem jednak Kameruńczyk nie miał żadnych szans - na deskach wylądował w sumie trzy razy, przegrywając ostatecznie przez ciężki nokaut w 2. rundzie.
Dana White o Ngannou: Tak właśnie kończy się krzyżowanie boksu z MMA
Szef UFC Dana White nie omieszkał więc skomentować występu swojego byłego zawodnika. I zgodnie z przypuszczeniami nie zostawił na nim suchej nitki.
- Gdyby Fury trenował przed walką z Ngannou i nie pojawiłby się w ringu wyglądając tak, jakby zjadł samego siebie, prawdopodobnie tamta walka skończyłaby się tak samo. Krzyżowanie boksu z MMA tak właśnie się kończy. Każdy pięściarz dużej klasy na zasadach bokserskich powinien wygrywać z zawodnikiem MMA właśnie w takim stylu, jak Joshua z Ngannou - zaznaczył White.