"Super Express": - Czego spodziewasz się w rewanżowej walce ze Szpilką?
Mike Mollo: - Mojego wielkiego zwycięstwa. Przez cały czas od naszej ostatniej walki ostro trenuję. Zaskoczę wszystkich kondycją i świetnym przygotowaniem. W naszej pierwszej walce wyszedłem do ringu po czek za występ, w tej 16 sierpnia - wyjdę po zwycięstwo.
- Szpilka też zapowiada wygraną.
- Może zapowiadać, ale zwycięstwo i tak będzie moje. W poprzedniej walce krew zalewała mi oczy, nic nie widziałem. Nigdy nie leżałem na deskach, wtedy w czasie walki ze Szpilką zdarzyło mi się to pierwszy raz. Nie dlatego, że byłem słaby, ale dlatego, że on wyprowadził ciosy, których nie zauważyłem. W rewanżu będę widział jego ciosy, będę też lepiej wiedział, gdzie mam go lać.