Michalczewski widziałby w takim superturnieju, oprócz Adamka i Szpilki, także Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, Andrzeja Wawrzyka, Alberta Sosnowskiego, Mariusza Wacha, Krzysztofa Zimnocha i Przemysława Saletę. W rezerwie mógłby być Artur Binkowski. - Można rozważyć rozstawienie najlepszych, walczyliby w kilku turniejach. W każdym najpierw rozgrywane byłyby 3-4 mniej ważne walki w innych kategoriach, a potem dwa pojedynki wieczoru z udziałem naszych asów wagi ciężkiej. Zwycięzcy tych głównych walk, awansowaliby do półfinału, a potem finału, gdzie czekałaby superatrakcyjna premia, oczywiście po drodze zarabialiby godziwe pieniądze - tłumaczy "Tygrys".
ATP/WTA Miami. Nasi tenisiści solidarnie odpadli
Taki turniej na pewno wzbudziłby wielkie zainteresowanie kibiców. - Od dawna myślałem o takich zawodach, a ostatnie wydarzenia były impulsem do tej propozycji. Mógłbym pomóc w organizacji takiego turnieju, rozmawiałem już o tym z moim byłym promotorem Klausem-Peterem Kohlem, rzucił kilka cennych rad. Nie mam wątpliwości, że telewizja, zapewne Polsat, byłaby zainteresowana takim wydarzeniem. Przy okazji można byłoby wypromować kilku młodych, utalentowanych bokserów - dodaje Dariusz Michalczewski.