Materla trafił do aresztu 14 grudnia po akcji CBŚP, które zatrzymało jego i kilkanaście innych osób pod zarzutem działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz udziału w nielegalnym obrocie narkotykami. Jak na razie jest to jedynie środek zapobiegawczy zastosowany przez Sąd Rejonowy w Poznaniu.
Obrońca Materli Jakub Łysakowski już na początku całej sprawy wniósł zażalenie dotyczące aresztowania jego klienta i wciąż je podtrzymuje. Wobec tego na 3 stycznia zaplanowano posiedzenie Sądu Okręgowego w Poznaniu na którym zostanie podjęta decyzja o zasadności dalszego stosowania trzymiesięcznego aresztu wobec zawodnika MMA.
- Sąd może dwojako przychylić się do zażalenia. Może stwierdzić, że nie widzi podstaw do stosowania środka, bo nieuprawdopodobnione zostały zarzuty, które są stawiane Michałowi Materli. Wówczas Michał, tego samego dnia, musi zostać zwolniony. W drugim wariancie sąd może uznać, że jednak dostrzega pewne kwestie, które powinny zostać zbadane przez sąd, rozstrzygający sprawę merytorycznie w przyszłości. W takiej sytuacji, może warunkowo uchylić decyzję Sądu Rejonowego, determinując ją tym, że w określonym terminie zostanie wpłacone poręczenie majątkowe. Wtedy dotychczasowy środek ulegnie uchyleniu - powiedział Łysakowski.
Istnieje jednak też szansa na to, że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zostanie podtrzymane - Sąd Okręgowy może uznać, że postanowienie Sądu Rejonowego jest zasadne i należy je podtrzymać. W tym momencie, utrzymując je w mocy, legitymizuje stosowanie tymczasowego aresztowania - dodał obrońca Materli.
Za wszystkie zarzuty 32-letniemu wojownikowi - podobnie jak innym zatrzymanym - grozi 15 lat pozbawienia wolności.