- Ludzie mówią, że nie mam szans z Kliczko, ponieważ nie dorównuje mu warunkami fizycznymi i nie jestem prawdziwym ciężkim. Zapominają jednak, że gdy przeszedłem do wagi ciężkiej, pokonałem takie tuzy wagi ciężkiej jak Arreola i Grant. Dla mnie to bardzo komfortowa sytuacja, że to nie ja będę faworytem w starciu z Kliczko. Tym bardziej będę zmotywowany, aby sprawić niespodziankę, i zostać mistrzem świata wagi ciężkiej - powiedział Adamek, cytowany przez bokser.org.
Przeczytaj koniecznie: F1. Sebastian Vettel nazwał swój bolid na cześć Kylie Minogue
- Uważam, że najtrudniejszy przeciwnik z którym możesz się zmierzyć, to taki, który jest od ciebie szybszy. Nigdy nie wiesz czego możesz się po nim spodziewać. Ja jestem szybszy niż wielcy pięściarze wagi ciężkiej. Świetnie pracuję na nogach. Walka którą stoczymy, nie odbędzie się na ulicy, ale w ringu. Wygra ten, który okaże się sprytniejszy i mądrzejszy w ringu. Tymczasem, pokażę co potrafię 9 kwietnia w Prudential Center - dodał polski bokser.
Zobacz jak trenuje Adamek: