O tragedii dowiedziałem się z Internetu. Rano zawsze przeglądam wszystkie newsy. Nie mogłem uwierzyć w to, co przeczytałem. To straszna tragedia. Mimo że mieszkam w Stanach, bliskie mojemu sercu jest to, co się dzieje w Polsce.
Głosowałem na Lecha Kaczyńskiego i mam nadzieję, że po jego odejściu Polska będzie kontynuować to, o co tak walczył. Byłem w polskim kościele, gdzie wraz z Polonią modliłem się za ofiary katastrofy. To jedyne, co możemy dla nich teraz zrobić.