Dla Tomasza Adamka ten rok z pewnością będzie warty zapamiętania. Tocząc trzy pokazowe walki – z Khalidovem w KSW oraz „Bandurą” i „Don Kasjo” w FAME MMA – zarobił ogromne pieniądze, a przy tym pokazał kibicom, że wciąż nie zapomniał, jak się walczy. Były mistrz świata większe problemy miał jedynie w walce z Khalidovem, ale ten w połowie walki doznał kontuzji. W starciach z Patrykiem Bandurskim i Kasjuszem Życińskim „Góral” nawet nie za bardzo się spocił. Trzy walki w jeden rok to jednak wciąż może wydawać się sporo dla zawodnika, który w grudniu skończy 48 lat. Sam Adamek postanowił jednak odpowiedzieć kibicom na nurtujące ich pytanie i... zapowiada bardzo szybko powrót do klatki!
Dla Tomasza Adamka kontrakty z KSW czy FAME MMA zostały podpisane przede wszystkim dla pieniędzy. Wydaje się, że „Góral” nie czuje się zbytnio zmęczony i chętnie znów zawalczy za wielkie pieniądze. – Obecnie czekam na propozycje. Na pewno zawalczę jeszcze w tym roku – wyjawił bez ogródek Adamek w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. – Takie walki, jak ta ostatnia, mógłbym toczyć właściwie co tydzień. To krótki wysiłek, który praktycznie nie zostawia śladu w organizmie. Za mną walka i długi powrót do domu, a i tak czuję się na tyle dobrze, że już dziś znów mógłbym wejść do klatki i stoczyć nie gorszą walkę niż ta ostatnia – dodał. Walka z „Don Kasjo” była ostatnią dla Adamka na obowiązującym wcześniej kontrakcie, ale niewykluczone, że bardzo szybko pojawią się nowe propozycje dla byłego mistrza świata w dwóch kategoriach bokserskich.