Adamek od dłuższego czasu zapewnia, że zobaczymy go jeszcze w ringu. Początkowo wspominał nawet o trzech walkach, ale ostatecznie ma to być jeden pojedynek. "Góral" z Gilowic między linami ma się zaprezentować w przyszłym roku i jak sam zapewnia, to na pewno będzie już jego ostatnia batalia. Były mistrz chciałby się w ten sposób pożegnać z kibicami, którzy przez lata mocno go wspierali.
Tomasz Adamek z żoną poszli na pielgrzymkę
W oczekiwaniu na "last dance" Adamek jednak nie próżnuje. Podczas ostatniej wizyty w ojczyźnie zadebiutował w rajdach, ale i na co dzień dba o swoją formę. A ta jest na tyle dobra, że ostatnio z żoną wybrali się na pielgrzymkę. I choć z nieba lał się żar, a temperatura dochodziła do 40 stopni, to państwo Adamkowie przeszli aż 120 km!
"Z Dorotką na trawie, jak za starych dobrych czasów! 🥳 Mogły być Bahamy i hotel 5*, ale wybraliśmy być razem na pielgrzymce, przebywając pieszo 120 km w słońcu i 40 stopniach czy w strumieniach deszczu. I też jest pięknie!😍 człowiek wiele do szczęścia nie potrzebuje. Ważne, że razem. Ważne, że się wspieramy w trudniejszych chwilach. Życie to kwestia wyborów, dlatego wybierajcie rozsądnie🙏🏻🥊 będąc młodym o tym nie myślimy, ale często wygodne życie oznacza samotną starość…" - napisał Adamek na Instagramie.