- W tym roku w kuchni króluje moja żona i jej mama, mnie nawet tam nawet nie wpuszczają. Zamiast karpia, za którym nie przepadam, bo ma pełno ości, zjemy pyszną rybę Bass, którą złowiłem z kolegą w oceanie i zamroziłem. Będzie akurat na święta. Zjemy też barszczyk z uszkami, kapustę z grzybami i oczywiście pyszne desery - mówi "Super Expressowi" Tomasz Adamek.
"Super Express": - Jak idą przygotowania do tegorocznych świąt?
Tomasz Adamek: - Jak zawsze w okresie przedświątecznym, w czasie adwentu najważniejsze jest dla mnie przygotowanie duchowe, więc codziennie rano chodzę na rekolekcje do pobliskiego polskiego kościoła. Poszczę, nie piję też alkoholu.
- Ale w święta napijesz się winka?
- Nie, ani kropli się nie napije. Złożyłem śluby Bogu, że nie wezmę ani kropli alkoholu do ust do jesieni przyszłego roku, do pierwszych urodzin mojej wnuczki Korneli. Żadna grupa czy terapia nie zastąpi silnej woli, a tą mi daje Bóg i modlitwa różańcowa. Gdybym sobie nie dawał rady z kontrolowaniem spożycia alkoholu, to bym poprosił mego przyjaciela Michała Olszewskiego, zakonnika Sercanina, by mnie zamknął w klasztorze, tam w odcięciu od świata bym dochodził do siebie i rozmawiał z Panem Bogiem. Na szczęście, aż tak źle ze mną nie było.
- Masz już kupioną choinkę na święta?
- Kilka lat temu nabyłem sztuczne drzewko, może nie ma w domu takiego zapachu, ale jest to wielka wygoda, nie trzeba go podlewać ani zamiatać opadających igieł a później wyrzucać. Kiedy przychodzi czas wyjmujemy choinkę z pudełka później chowamy i jest głowy.
- A jak jest z prezentami pod choinkę?
- Skromnie (śmiech). Ja nie cierpię chodzić po sklepach i kupować zwłaszcza ubrań, żona ma kilka szaf wypełnionych po brzegi. Przed świętami jest losowanie, kto komu będzie kupował prezenty. Ja w tym roku wylosowałem mojego zięcia. Moim dziewczynom daje pieniądze pod choinkę, bo same doskonale wiedzą, co chcą.
- Pofolgujesz sobie na święta?
- Nie, ja zawsze jem tak by nie być przejedzonym. Trzymam formę. Biegam, ćwiczę, ostatnio chodzę do łaźni, bardzo dobrze się po niej czuje.