- Mój organizm nie jest w stanie znieść obciążeń treningowych. W ostatnim czasie miałem kontuzje, a po urazie odniesionym trzy miesiące temu wciąż nie mogę ćwiczyć - tłumaczy decyzję Hutkowski, który ostatni pojedynek stoczył w czerwcu. Pokonał wtedy przed czasem Adana Buharalija.
- To była fantastyczna przygoda. Nie było mi pisane walczyć o najważniejsze tytuły, ale mam nadzieję, że uda mi się pozostać blisko tego pięknego sportu. Nie zajmuję się jeszcze niczym konkretnym, rozważam różne opcje, ale aktualnie cieszę się życiem emeryta - mówi Tomasz.