Już w piątek 17 września, na gali GROMDA 6 dojdzie do długo wyczekiwanego starcia pomiędzy Tomaszem "Zadymą" Gromadzkim i Vasylem Halychem. Pięściarz ze Śląska na kilka dni przed swoim pojedynkiem miał okazję porozmawiać z Andrzejem Kostyrą, opowiadając o swoim podejściu do walk na gołe pięści. Jak się okazuje, w ringu Gromadzki staje się zupełnie innym człowiekiem. - Każdy wie, że jak ja wchodzę do ringu to oddaję całe serce. Nie potrafię kontrolować tego. Kiedyś sobie obiecałem, że jak będę walczył i będzie ciężko, to poddam się, aby ocalić swoje zdrowie. Potem nagle wchodzę do ringu, wychodzi taka moja druga strona, wychodzi ten "Zadyma", który nie słucha głosu rozsądku (...) Coś każe mi walczyć i nie potrafię się poddać - wyznał w rozmowie z Andrzejem Kostyrą Tomasz Gromadzki.
Ewelina Lisowska trafi do FAME MMA? Jeden wpis Wojtka Goli wywołał burzę
Jedna z największych gwiazd federacji GROMDA niejednokrotnie myślała również, aby skończyć swoją karierę, jednak pomimo prób, Gromadzki wciąż nie rzucił sportu. - Czasami oszukuję sam siebie. Myślę, że chciałbym z tym już skończyć, a kiedy już chce z tym skończyć, to nie potrafię poukładać sobie bez tego życia. Niby mam co robić, mam rodzinę, dziecko i firmę, ale nagle mam też za dużo czasu (...) Muszę znaleźć sobie coś, czym będę mógł zastąpić ten jeden element - wyznał "Zadyma" przed walką na GROMDA 6. Zobaczcie całą rozmowę z Tomaszem Gromadzkim w naszym materiale wideo!
Mariusz Pudzianowski robił to tak długo, że młodym zrobiło się głupio! Mistrz nie zardzewiał