25-minutowa walka zachwyciła wszystkich, którzy mieli okazję, by ją oglądać. Namajunas i Jędrzejczyk stworzyły świetne widowisko i zaskarbiły sobie sympatię kolejnych fanów. Polka wyglądała w oktagonie o niebo lepiej, niż w zeszłym roku. Świetnie pracowała na nogach i minimalizowała zagrożenie płynące z atomowych ciosów, które pokonały ją w listopadzie.
Mimo tego pierwsze dwie rundy należały do broniącej tytuł Amerykanki, która częściej trafiała celu. Ze swoją zwinnością w ringu wydawała się trudna do ruszenia. Mocno ucierpiało lewe oko Jędrzejczyk, które powiększyło się do niewygodnych rozmiarów. Polka nie straciła jednak energii. W trzeciej i czwartej rundzie to ona sprawiała lepsze wrażenie. Niskimi kopnięciami sprawiła, że Namajunas nie pracowała już tak dobrze na nogach. "JJ" kilka razy trafiła sierpowymi, a używane przez nią kolano, czy wysokie kopnięcia, też były niczego sobie.
Na ostatnią przerwę zawodniczki zeszły mocno zmęczone, lecz obie wiedziały, że wszystko może się rozstrzygnąć w finałowych pięciu minutach. Końcowa runda była pokazem siły obecnej mistrzyni. Amerykanka rozkwasiła nos Jędrzejczyk potężnymi ciosami i regularnie obijała jej twarz. W samej końcówce obaliła polską wojowniczkę i wtedy już wiedzieliśmy, że sędziowie raczej będą łaskawi dla Namajunas.
Tak też było. Punktacja przez nich przyznana jednogłośnie wskazała na zwycięstwo Rose, choć Joanna w oktagonie nie mogła uwierzyć w takie rozstrzygnięcie. Każdy z sędziów przyznał Polce zwycięstwo w jednej rundzie, zaś cztery starcia określił jako wygrane Amerykanki, dlatego wynik walki brzmiał: 49:46, 49:46, 49:46 na korzyść Namajunas, która po raz pierwszy obroniła pas mistrzowski. Jędrzejczyk zaś przegrała drugą wojnę o tytuł.
Joanna Jędrzejczyk - Rose Namajunas RELACJA NA ŻYWO ONLINE: