Ponad 10 walk przeprowadzonych w czasie igrzysk w Rio oraz dziesiątki w innych zawodach było ustawionych – wynika z ustaleń komisji McLarena. Dochodziło do tego za wiedzą i zgodą prominentnych działaczy federacji światowej, a przedstawiciele gremiów sędziowskich AIBA brali czynny udział w wymuszaniu korupcyjnych zachowań. Jeden ze świadków z grona sędziów zeznał jak podczas bokserskich mistrzostw Europy w Bułgarii w 2015 roku do jego hotelowego pokoju – mając własny klucz – wpakowała się grupka podchmielonych kolegów po fachu i zagroziła, że zrobią z nim porządek, jeśli nie weźmie udziału w przekrętach.
Po tym skandalicznym fakcie zastraszania ów świadek zgłosił sprawę do komitetu wykonawczego AIBA, ale jak ustalono w raporcie, nikt z tym nic nie zrobił. Za osoby, które umożliwiały przez lata podobne incydenty są uważani ówcześni szefowie AIBA, prezydent Ching-Kuo Wu i dyrektor generalny Karim Bouzidi. Jak stwierdza raport, byli to „kluczowi aktorzy w organizowaniu procederu i umożliwieniu manipulacji”.
Raport podkreśla dominujący wówczas pogląd: że sędziowie muszą być skorumpowani, a przynajmniej otwarci na przekupstwo, aby robić karierę w organizacji i wyjeżdżać na najważniejsze turnieje, z igrzyskami włącznie. Podczas mistrzostw Azji 2015 w Bangkoku jeden z sędziów z Uzbekistanu Sherzod Achmiedow, wręczył wiele łapówek w wysokości 5000 dolarów sześciu innym arbitrom. Pieniądze były ukryte w tubkach pasty do zębów.
Ten przypadek został wtedy zgłoszony, a pieniądze zwrócono, usuwając Achmiedowa z szeregów, jednak dalszych działań nie prowadzono. Komisja dyscyplinarna nie podjęła tropu, zapewne po to, by nie wyszli na jaw mocodawcy i to jak szeroko zakrojone były te działania.
Innym razem sędzia z Chin Dexin Wang zaoferował członkowi Kubańskiej Federacji Bokserskiej i członkowi Komitetu Wykonawczego AIBA Alberto Puigowi De La Barca 20 000 dolarów za ustawienie walki w mistrzostwach świata 2015 w Dausze i umożliwienie chińskiemu bokserowi zakwalifikowania się do Rio 2016. Puig nagrał rozmowę i odtworzył ją dyrektorowi AIBA Bouzidiemu, który... nic z tym nie zrobił. Sprawa ukrywana była przez ponad rok.
Włodarz Fame MMA jeździ autem za milion. Powstało tylko 50 sztuk!
Według raportu McLarena najbardziej rażący przykład bokserskiej korupcji miał miejsce w związku z walkami na igrzyskach w Rio. Zaoferowano łapówkę w wysokości 250 000 dolarów, aby ustawić wynik półfinału w wadze lekkiej pomiędzy Mongołem Dorjnyambuu i Francuzem Oumihą. Sprawę miał pilotować sędzia z Kazachstanu Rachimżan Rysbajew, który uzgadniał szczegóły z przedstawicielem mongolskiej drużyny. Wedle zapisu rozmowy, do jakiej między nimi doszło, Rysbajew zażądał wypłaty gotówką, używając przy tym nieparlamentarnych słów. Ostatecznie do zapłacenia łapówki nie doszło. Mongoł decyzją sędziów punktowych gładko przegrał. Arbitrzy mieli ustalony system tajnych znaków, by wiezieć jak mają oceniać walki – w zależności od tego czy pod stołem przeszły pieniądze – wynika z ustaleń raportu.
Seksualna orgia piłkarzy. Nagrania pojawiły się w sieci. Finał zboczonych zabaw może zdumiewać
AIBA postanowiła sama oczyścić swoje szeregi, po Rio doszło do czystek w gronie zamieszanych w proceder. Na ile to są działania pozorne, a na ile rzeczywiste, dopiero się okaże. McLaren ostrzegł bowiem, że dowody odkryte w pierwszej fazie jego śledztwa bokserskiego to ledwie wierzchołek góry lodowej.