Według informacji "Super Expressu" reprezentujący boksera mecenas Roman Giertych złożył już wniosek w tej sprawie do dyrektora aresztu śledczego na Białołęce. Jeśli komisja penitencjarna wyrazi zgodę, "Cygan" zostałby dowieziony na walkę w konwoju. Organizatorzy gali są gotowi pokryć koszty konwojowania Kosteckiego.
"Super Express" zwrócił się w tej sprawie z zapytaniem do dyrektora aresztu śledczego na Białołęce ppłk. mgr. Cezarego Śmietanowskiego. W jego sekretariacie poinformowano nas, że otrzymamy odpowiedź w przewidzianym prawem czasie, czyli... w ciągu 30 dni.
Były już podobne historie jak z "Cyganem". Zdarzało się nawet, że bokserzy toczyli pojedynki... za kratkami. James Scott, w latach 70. czołowy bokser świata w wadze półciężkiej (w tej samej walczy Kostecki), stoczył w więzieniu stanowym Rahway w New Jersey 11 walk, 4 z nich były transmitowane przez telewizję NBC, 2 - CBS i 1 - HBO. Scott był bliski walki o mistrzostwo świata.