Artur Szpilka dziś częściej pokazuje się w telewizji w roli eksperta na różnego rodzaju galach niż jako ringowy bohater kolejnych potyczek. Jednak był czas, że "Szpila" określany był mianem nowego Andrzeja Gołoty, a rodacy mieli wielkie nadzieje, że doczekają się w końcu mistrza świata w boksie. Niestety, do tego nigdy nie doszło, ale oczekiwania miały przełożenie na zainteresowanie osobą pięściarza z Wieliczki. To z kolei niosło za sobą kolejne intratne propozycje walk. Dość spore pieniądze "Szpila" zgarniał za głośne walki nad Wisłą, ale prawdziwe sumy przyniosły mu starcia za Wielką Wodą. W Stanach Zjednoczonych, nawet za porażki, otrzymywał wynagrodzenie, o jakim wielu sportowców może tylko marzyć. Szczegóły i kwoty znajdziecie w poniższej galerii zdjęć.
W takim bajecznym domu mieszka Adam Małysz. Nowoczesny styl rzuca na kolana! [ZDJĘCIA]
Zarobki Artura Szpilki w ringu
Artur Szpilka w czasie swojej największej świetności na brak propozycji głośnych walk nie musiał narzekać. W Polsce mierzył się m.in. z Tomaszem Adamkiem czy Mariuszem Wachem i za oba starcia otrzymał godne wypłaty. Najwięcej zarobił za walkę w Stanach Zjednoczonych, gdy brutalnie znokautował go Deontay Wilder. Mimo porażki z "Bronze Bomberem" nasz rodak wrócił do ojczyzny znacznie bogatszy.