Michalczewski 30 lat temu pokonał pewnie na punkty Leonzera Barbera i został mistrzem świata federacji WBO wagi półciężkiej. Nikt wtedy nie przypuszczał, że jego panowanie potrwa dziewięć lat. W tym czasie "Tygrys" aż 23 razy udanie bronił pasa czempiona, co do dziś jest jednym z najlepszych osiągnięć w historii boksu.
Bujne życie towarzyskie Dariusza Michalczewskiego
"Tygrys" radził sobie świetnie między linami, ale w czasie swojej kariery dostarczał dziennikarzom materiałów także na wielu innych frontach. Michalczewski prowadził bardzo bujne życie towarzyskie - z Dorotą Chwaszczyńską dwa razy się żenił i dwa razy rozwodził, potem wziął ślub z Patrycją Ossowską, a obecnie jego żoną jest Barbarą Imos.
Michalczewski ma czwórkę dzieci - dwóch synów Michała i Nicolasa z Dorotą Chwaszczyńską oraz syna Dariusza i córkę Nel z Barbarą Imos. Z Dariuszem juniorem i Nel kontakt ma znakomity, z Michałem i Nicolasem w ostatnich latach tak różowo nie było. Ale i to się powoli zmienia, co zdradził sam zainteresowany w wywiadzie z "Kanałem Sportowym" właśnie z okazji 30-lecia zdobycia tytułu mistrza świata.
Dariusz Michalczewski zdradza swoje marzenie
- Ja mam swoje dzieciaki. Teraz mój Darek, ma 15 lat, gra w piłkę. Mamy duże plany z nim, postawiliśmy na jego karierę, na moje oko gra świetnie, a z kolei Nel będzie prawdopodobnie śpiewać. Ostatnio mam też kontakt z moim synem najstarszym - spotkaliśmy się z Michałem, wyjaśniliśmy sobie, a z Nicolasem będzie łatwiej tak mi się wydaje przynajmniej. Mam takie marzenie żebyśmy się, ich rodziny i moja rodzina, spotkali razem jak najszybciej. Myślę, że może jak nie na tej to na następnej Wigilii, albo żebyśmy razem pojechali sobie gdzieś na urlop czy to na narty czy gdzieś do ciepłych krajów. To jest moje marzenie, bo resztę mam - zaznaczył Michalczewski.