Youri Kalenga

i

Autor: MAREK ZIELIŃSKI/SUPER EXPRESS Youri Kalenga

Youri Kalenga nie przebiera w słowach: Walka z Cieślakiem to będzie ŁATWIZNA

2019-03-01 4:41

Były tymczasowy mistrz świata WBA w wadze junior ciężkiej, pochodzący z Konga francuski bokser Youri „El Toro” Kalenga (31 l., 24-5, 17 KO ) walczy dziś w Legionowie z niepokonanym Michałem Cieślakiem (29 l., 17-0, 11 KO) i zapowiada klęskę Polaka.

„SE”: - Dziesięć miesięcy temu przegrał Pan w Częstochowie z Mateuszem Masternakiem...

Youri Kalenga: - Tamtą porażkę zawdzięczam raczej menedżerowi, który nie zapewnił mi dobrych warunków przygotowań. Po tamtej przegranej rozmawiałem ze swoim Bogiem. On zawsze ze mną rozmawia. Chciałem sobie zrobić przerwę. Ale Bóg powiedział mi „Youri, nie porzucaj treningów. Polska cię wezwie. To będzie chwila, gdy pokażesz światu swoją wielkość”. I pokażę, w piątek wieczorem Cieślak będzie cierpiał.

- Skoro mówi pan o Bogu... W internecie krąży film pokazujący jak drze pan Biblię...

- Mogę wyjaśnić to tak. Większość ludzi, którzy w Afryce mówią o Jezusie, to ci, którzy czynią najwięcej zła. Według mnie imię Jezusa zabiło Afrykę. Kongo jest jednym z najbogatszych krajów w Afryce, ale wszędzie widać cierpienie. Jak można modlić się do Boga, który słucha tylko białych, nie słucha czarnych? Nie zrobił nic dla Afryki, przeciwnie – zniszczył ją.

- Ale chyba nie odszedł Pan od wiary?

- Nie, przeciwnie – wyznaję teraz religię czarnych. Modlę się do swojego Boga, Boga czarnych. Bóg przywiódł mnie tutaj, abym pokazał swoją moc w piątek na ringu.

- Tym razem pana przygotowania do walki były bezproblemowe?

- Tak. Przygotowałem się jak należy, miałem dobre sparingi. Po tamtej przegranej walce z Masternakiem powiedziałem: „Pobiłeś byka niewyćwiczonego”. Ale teraz El Toro (byk- przydomek Kalengi) jest gotów, żeby pokazać co potrafi.

- Oglądał pan walki Cieślaka?

- Oglądałem. Nie wywarł na mnie żadnego wrażenia. Nie walczył z nikim groźnym. A ja boksowałem z Lebiediewem, Dorticosem, z najlepszymi na świecie. Teraz sparowałem z Carlosem Takamem, z mistrzem Europy wagi półciężkiej Agitem Kabayelem. Obaj z trudem ze mną wytrzymywali. Myślę, że walka z Cieślakiem to będzie łatwizną. Cieślak zrozumie, co to znaczy byk.

- Który element boksu poprawił pan szczególnie przez ostatni rok?

- Balans tułowiem. Trudniej mnie teraz trafić. Mocno pracowałem też nad mięśniami i poprawiłem lewy sierpowy. Sądzę, że ten sierpowy rzuci na deski Cieślaka.

- Czy boks jest jedynym źródłem pana dochodów?

- Na razie tak. We Francji składam wnioski o zatrudnienie, ale stale są odrzucane.

Najnowsze