Efe Ajagba to wschodząca gwiazda kategorii ciężkiej. Zdaniem niektórych ekspertów, za jakiś czas może on zagrozić czempionom królewskiej kategorii wagowej w boksie. Wydawało się więc, że pojedynek z Curtisem Harperem, który nie tak dawno toczył zacięty bój ze znanym Chrisem Arreolą, będzie doskonałym przetarciem przed większymi wyzwaniami. Tymczasem zwycięstwo przyszło tak łatwo, że nawet nie ucieszyło Ajagby. Rywal uciekł bowiem z ringu tuż po pierwszym gongu!
Curtis Harper przeszedł przez liny i obok zdumionej widowni udał się prosto do szatni. Chwilę później sędzia ringowy, nie mając wyjścia, przyznał zwycięstwo jego rywalowi. W Stanach Zjednoczonych ruszyła lawina komentarzy. Najprawdopodobniej Harper w tak niecodzienny sposób chciał zaprotestować przeciwko gaży, jaką miał otrzymać za ostatnią walkę, uznając zaproponowane pieniądze za śmieszne.
Curtis Harper zapewne więcej poważnej walki już nie dostanie i w ten smutny sposób pożegna się z zawodowym boksem. Chyba, że ktoś będzie pewny, że zaproponowane pieniądze w pełni satysfakcjonują pięściarza...