Szymon Kołecki święcił sukcesy w podnoszeniu ciężarów na najważniejszych światowych imprezach. Teraz swoich sił spróbuje w MMA. Pierwszy krokiem na nowej drodze 35-latka będzie walka z Dariuszem Kazimierczukiem podczas gali PLMMA 72 w Łomiankach. Zawodnik nie może się już doczekać starcia, do którego długo przygotowywał się z trenerem Mirosławem Oknińskim, współpracującym niegdyś z Mariuszem Pudzianowskim i Pawłem Nastulą. Sam szkoleniowiec przyznaje, że Kołecki ma sporo atutów, a jednym z najważniejszych z nich jest siła byłego sztangisty.
Nie wszyscy jednak z otoczenia Szymona Kołeckiego tak niecierpliwie czekają na jego debiut. Przeciwniczką MMA jest ponoć żona sportowca. Obawia się ona o zdrowie męża i stara się odwieźć go od nowego zajęcia. Kołecki jednak komentuje stanowisko swojej małżonki spokojnie:
- Nadal się martwi, żebym nie dostał mocnego kopa w łeb – opowiada 35-latek. – Mam nadzieję, że po dwóch, trzech walkach się uspokoi.