"Super Express": - Po zdrowotnych perypetiach wkrótce rozpoczniesz wreszcie treningi na 100 procent i wiele wskazuje na to, że twoim kolejnym rywalem będzie znakomity kickbokser Errol Zimmerman. Poprzeczka ponownie zawieszona będzie bardzo wysoko.
Artur Szpilka: - Zgadza się. To kawał zawodnika, mocno bije i mocno kopie. Ja ten pojedynek, jeśli do niego dojdzie, traktować będę jako bilet do rewanżu z Arkadiuszem Wrzoskiem (przegrał z nim w 14 sekund w maju na gali XTB KSW 94, red.), bo nie ukrywam, że mi na nim bardzo zależy.
- Skoro już o rewanżach mowa, to rozmawiałem z Łukaszem Różańskim, który nie ukrywa, że jeśli pojawiłaby się dobra oferta, to może się z tobą zmierzyć ponownie i to właśnie nawet w MMA.
- Skoro tak mówi, to zapraszam go serdecznie. Myślę, że KSW jest w stanie go ściągnąć, więc zróbmy to. Ja Łukasza szanuję, zdobył mistrzostwo świata, a wcześniej pokonał mnie. Były różne okoliczności naszej walki, ale wygrał. A jeśli teraz chce się bić w MMA, to na pewno znajdzie swoje miejsce w KSW.
- Z Adamem Kownackim też chętnie chciałbyś rewanżu w MMA?
- Oczywiście. Zapraszam ich obu, ale z pełnym szacunkiem i pełną pokorą, bo od nich dostałem chłosty w boksie. Zarówno z Adamem jak i Łukaszem to byłyby bardzo ciężkie rewanże, ale chcę tego. Uważam, że nie mają lepszych ofert na stole i nie będą mieć, ale wszystko po stronie KSW. Ja mogę sobie chcieć, ale do takich starć nie dojdzie, gdy nie będą ich chcieli szefowie federacji.
QUIZ. Artur Szpilka bez tajemnic! Ile pamiętasz z jego życia i kariery?
- A gdyby powiedzieli, że "Ok, robimy to, ale musisz wybrać - Adam czy Łukasz", to którego z nich byś wybrał?
- Łukasz, bo przy naszej pierwszej walce było wiele takich okoliczności, które bardzo chciałbym wyjaśnić. Poza tym nasze style zapewniają wystrzałowe starcie. Od razu doszłoby pewnie do młócki. On nie potrafi inaczej, ja też lubię iść do przodu. Jego ciosy ważą, moje też i on dobrze o tym wie. Oczywiście wtedy wygrał, trafił mnie na punkt i później wykończył, ale wcześniej swoje też przyjął i poczuł moją siłę. A w MMA są przecież małe rękawice, więc to na pewno byłoby fajne dla kibiców. Kurde, podjarałem się na samą myśl o tym rewanżu.