Dramat Michała Materli. Gwiazdor KSW przeżył trudne chwile
Michał Materla jest niekwestionowanie czołową gwiazdą organizacji KSW. „Bijące serce” organizacji miało poważne problemy zdrowotne. Groziła mu nawet amputacja nogi. O wszystkim opowiedział w podcaście „Bez znieczulenia”. - Przez pięć tygodni byłem w szpitalu, a lekarze ostrzegali, że mogłoby mnie już nie być. Później doszło do poważnego ryzyka amputacji nogi, gdyby infekcja rozniosła się na kość – opowiadał.
Pierwotnie rokowania były fatalne. Na szczęście dziś Materla jest już w stanie wrócić do sportu – zaczyna trenować i biega. Ostatnio w rozmowie w programie „Klatka po klatce” dyrektor sportowy KSW Wojsław Rysiewski przyznał, że w planach jest pożegnalna walka Materli w organizacji KSW.
Artur Szpilka o kontuzji Materli: Byłem zdruzgotany
O trudnej sytuacji Michała Materli w najnowszym odcinku „KSW: Battlecourse” opowiedział szykujący się do walki Artur Szpilka. Były pięściarz przyznał, że cała sytuacja bardzo mocno go uderzyła.
- Byłem zdruzgotany. Znam go i wiem, jak to jest dla niego ważne. Dwa treningi i jeszcze umawia się na kudoku. Ten gość jest niezniszczalny! Nigdy nie odpuszcza. To bijące serce KSW i jeden z największych zakapiorów. Wiedziałem, że to może być dla niego wielkim ciosem, on kocha walczyć – przyznał wprost.
Szpilka dodawał, że mimo wielkich problemów, Materla się nie poddaje i wciąż mocno trenuje. - Który wariat, nie mając ruchomości w nodze, wychodzi na Śnieżkę bez koszulki, bez niczego? Michał Materla jest jeden jedyny. Jest kotem! Jest najsilniejszym człowiekiem, twardy jak skała – dodał.