Fani sportów walki znów dostaną sporą dawkę emocji, podczas gali UFC 257, które odbędzie się w Abu Zabi w niedzielę 24 stycznia. Podczas niej, Conor McGregor po raz drugi w historii zmierzy się z Dustinem Poirierem, z którym mierzył się już w 2014 roku. Wtedy lepszy okazał się Irlandczyk, który "skończył" swojego oponenta w niecałe dwie minuty po rozpoczęciu starcia.
Mariusz Pudzianowski STANOWCZO o szczepionkach! Niewielu decyduje się na takie wyznanie
Tym razem McGregor również jest pewny siebie i jak zapowiadał kilka dni temu w klipie zapowiadającym starcie, tym razem jest przekonany, że znokautuje Poiriera w ciągu pierwszych 60 sekund. Nieco inne wyobrażenia o tej walce ma jednak Amerykanin, który zapowiedział, że będzie dążył do krwawego pojedynku.
Zobacz także: Conor McGregor kupił sobie łódź! Szczegóły poznacie w naszej galerii zdjęć, która znajduje się poniżej.
Dustin Poirier rozmawiał o swoim najbliższym pojedynku z Theo Vonem. W trakcie tego wywiadu zapowiedział, jakie ma plany na starcie z Notoriousem. - Chcę, żebyśmy krwawili już na samym początku walki. Chcę byśmy czuli ból i cierpienie, wtedy okaże się kto jest prawdziwym wojownikiem i chce być w oktagonie. Jeśli uda mi doprowadzić do chwili, w której obaj będzie zmęczeni i zalani krwią, to wtedy przekonamy się kto bardziej chce wygrać - wyznał Poirier. Amerykanin odniósł się także do poprzedniej walki z McGregorem, która skończyła się jego porażką. - Za pierwszym razem nie miałem nawet szansy, aby powalczyć na poważnie, ale tak już bywa.
CZYTAJ TAKŻE: Artur Szpilka BOI SIĘ o własne ŻYCIE?! To, co zobaczył na tym wideo wszystko zmieniło