Kamila Wybrańczyk w pełni wypełniła swój plan na galę FAME MMA 9 i wygrała pierwszy pojedynek dla freak-fightowej organizacji. W debiucie rozprawiła się z Zusje i stanie przed szansą zmierzenia się o pas mistrzyni kobiet FAME MMA, Martą Linkiewicz. Czasu na przygotowania może nie być za wiele. "Kamiszka" ma wejść do ringu już podczas kwietniowej imprezy. - Nie jestem trochę z tego powodu zadowolona. Jestem zmęczona, mam trzy tygodnie na przygotowanie się do kolejnej walki. Gdzie powinnam odpocząć co najmniej dwa tygodnie. Trenowałam do walki z Zusje 2,5 miesiąca - tłumaczyła na kanale KOLOSEUM na YouTube!
FAME MMA 9 WYNIKI: KAPITALNY debiut Wybrańczyk. Wardęga ZDEMOLOWANY i pokaz siły Kubańczyka
Bardziej przed pojedynkiem denerwowała się nie sama Kamila Wybrańczyk, a jej narzeczony Artur Szpilka. - Dziwię się, że zawału nie dostał. Pierwszy raz widziałam go tak zestresowanego, pot mu spływał po czole. (...) Denerwowało mnie, bo mnie stresował. Kochany jest! Ja to rozumiem, bo mam tak samo jak on walczy. Ubrana w kieckę i szpilki klnę jak szewc na widowni - dodała.
Cała rozmowa Kamili Wybrańczyk na kanale KOLOSEUM na YouTube!