Depresja jest obecnie jedną z najczęściej spotykanych chorób i można nazwać ją chorobą cywilizacyjną. Praca, natłok obowiązków, zmaganie się z codziennymi problemami i presja otoczenia sprawia, że wiele osób nie radzi sobie ze wszystkim i odbija się to na ich zdrowiu psychicznym. Coraz więcej gwiazd show-biznesu i sportu decyduje się na odważne wyznania związane z depresją. W rozmowie z portalem weszlo.com na bardzo odważne wyznanie zdecydowała się Karolina Kowalkiewicz.
Kowalkiewicz o samobójstwie. Odważne wyznanie
Zawodniczka UFC opowiedziała o poważnych problemach, które towarzyszyły jej w młodym wieku. - W młodości chorowałam na depresję. Miałam bardzo dużo problemów: nie mogłam się odnaleźć w szkole i wśród rówieśników. Mama po raz pierwszy zaprowadziła mnie do psychologa, kiedy miałam 6 lat. Byłam bardzo wycofanym dzieckiem, zamkniętym w sobie i nadwrażliwym - zdradziła reprezentantka Polski.
- Kiedy byłam nastolatką, nie radziłam sobie ze sobą i własnymi emocjami. Okaleczałam się. Doszło do momentu, w którym próbowałam odebrać sobie życie - wyjawiła. - Oczywiście chodziłam na terapię, do psychologa, psychiatry, brałam też leki. To mi pomagało, ale wszystko zmieniło się dopiero w momencie, kiedy zaczęłam trenować. Stałam się wtedy szczęśliwa - tak po prostu. Zrezygnowałam z leków, terapii i ponownie chciało mi się żyć - opowiedziała Kowalkiewicz.