Paige VanZant jakiś czas temu zdecydowała się na szczere wyznanie związane ze swoimi finansami. Według przekazanych informacji, atrakcyjna zawodniczka MMA w klatce zarabiała mniej niż np. na udziale w "Tańcu z Gwiazdami". Nie może więc dziwić, że słynąca z nagich zdjęć wojowniczka, po wypełnieniu kontraktu z UFC nie zdecydowała się go przedłużać. Kibice nieco posmutnieli, gdy gorąca Amerykanka przeszła na sportową emeryturę, ale teraz okazało się, że nie musi ona potrwać długo. Chęć negocjacji z seksowną sportsmenką zgłosił już szef federacji Bellator MMA.
- Będę szczery. Nie mieliśmy jeszcze konkretnej rozmowy biznesowej. Mamy dobre relacje z jej otoczeniem, więc na pewno się do nich odezwiemy. Z tego co wiem w UFC nie miała nadzwyczaj dobrych warunków. Czy chciałbym z nią robić biznes? Na pewno o tym porozmawiamy. Zrobimy wszystko, żeby negocjować już w najbliższym czasie - zdradził Scott Cooker.
Gwiazda UFC świeci KRĄGŁĄ pupą w kusym bikini. Pisze o kokosach [ZDJĘCIA]
Paige VanZant nie należała do najlepszych zawodniczek w UFC. Jej bilans MMA 8-5 nikogo na kolana nie rzuca, ale szefowie największej na świecie federacji MMA doskonale znali wartość marketingową gorącej wojowniczki. Profil VanZant na Instagramie śledzi ponad 2,5 miliona osób, co sprawia, że kapitał reklamowy jest ogromny. W UFC popularna sportsmenka walczyła od końcówki 2014 roku.