Mariusz Pudzianowski już jako strongman zyskał ogromną rozpoznawalność. Był znany jako najsilniejszy człowiek świata - w końcu był pięciokrotnym mistrzem świata Strongman. Jednak to decyzja o rozpoczęciu kariery w MMA okazała się strzałem w dziesiątkę. Już pierwsza walka z Marcinem Najmanem w grudniu 2009 r. rozbiła bank, a od tamtej pory "Pudzian" stoczył 25 pojedynków, z których wygrał aż 17. W maju tego roku zachwycił cały świat sportów walki, potwornie nokautując legendę mieszanych sztuk walki w Polsce - Michała Materlę. To zwycięstwo sprawiło, że już 17 grudnia stoczy największą walkę w karierze, a jego rywalem na XTB KSW 77 będzie Mamed Khalidov. Popularność gwiazdy KSW przyczyniła się do rozpoznawalności jego rodziny.
Kolejny Pudzianowski zawalczy w MMA?! Mariusz i Krystian mogą mieć konkurencję
Fani Pudzianowskiego od lat doskonale znają jego młodszego brata - Krystiana. Początkowo był on rozpoznawalny w związku z utworem "Dawaj na ring", przy którym "Pudzian" wychodził do ringu. Z czasem Krystian sam zajął się sportami walki i ma już na koncie trzy walki. Zadebiutował na gali FFF w 2019 r., gdzie pokonał Radosława Słodkiewicza, ale w drugim pojedynku na FEN 28, rok później, przegrał z Piotrem Szeligą. Ostatni raz "Pudzian Junior" pojawił się w klatce w czerwcu zeszłego roku, rozbijając w pierwszej rundzie Tomasza Chica na MMA-VIP 2. Kibice zdążyli się już przyzwyczaić, że w świecie MMA funkcjonuje dwóch Pudzianowskich, ale wkrótce ta liczba może zwiększyć się do trzech!
Zapewne tylko najbardziej zagorzali fani braci Pudzianowskich zdawali sobie sprawę z losów Dominika. Jest to najstarszy z "Pudzianów", który przez dłuższy czas unikał błysku fleszy. Teraz może to się diametralnie zmienić, gdyż najstarszy z braci Pudzianowskich rozpoczął treningi MMA i poważnie myśli o debiucie w klatce! - Zacząłem po cichutku trenować, bo nazwisko zobowiązuje, żeby pokazać się z dobrej strony. Chcę zapracować na swoje dobre imię. Rozmawiałem z trenerami, że jest potencjał i trzeba spróbować. Zobaczyć, czy się sprawdzę - przyznał Dominik w rozmowie z kanałem "FightSportPL". - Na treningach fajnie to wychodzi, teraz trochę pracy i myślę, że w niedługim czasie będę chciał wyjść do ringu. Jestem w trakcie rozmów z dwoma federacjami. Zobaczymy, co uda się z tego ugrać - zdradził "Pudzian Senior". Okazuje się, że jego bardziej znani bracia nie wiedzieli o tych planach!
- Oni nawet jeszcze dobrze o tym nie wiedzą, co planuję. To jest moja decyzja, jestem dorosłym facetem. Dlaczego najstarszy z braci ma się konsultować z młodszymi? Nie, nie, oni swoimi ścieżkami chodzą, ja swoimi i każdy swoją, jak to mówią, linijkę i drogę obrał - stwierdził Pudzianowski. - Ma się dwóch braci celebrytów, ja nie miałem parcia na szkło, ale w końcu mówię: "Dlaczego mam nie spróbować?". Zaczęło to fajnie wychodzić i trenerzy widzą potencjał. Siła jest, kondycja nawet nie najgorsza jak na drugi-trzeci trening. Trenerzy mówią: "Bierz się za robotę". Wiem, jak to robić. Podpatruję swoich braciszków no i nawet to wychodzi - wyjaśnił lata spędzone w cieniu dwóch młodszych braci.