Michał Andryszak i Michał Kita spotkali się po raz pierwszy na dziejowej gali KSW 39: Colosseum. Poznaniak wskoczył wtedy na dwanaście dni przed wydarzeniem w miejsce kontuzjowanego Karola Bedorfa i już w 74. sekundzie udusił rywala anakondą.
KSW 54: Izu Ugonoh będzie walczył z niedoszłym rywalem "Pudziana"!
Andryszak wraca do KSW po wygranej poza okrągłą klatką. "Longer" w ostatni piątek na gali RWC 5 w Mrągowie już w 9. sekundzie starcia posłał na deski wysokim kopnięciem Iona Grigorego. Był to jeden z najbardziej efektownych nokautów ostatnich lat i bez wątpienia kandydat do najlepszego skończenia w 2020 roku. To już piąty pojedynek, który 28-latek kończy na swoją korzyść w mniej niż minutę. Andryszak w ostatnich dwóch starciach dla KSW musiał uznać wyższość rywali, ale mierzył się z pretendentem do pasa Luisem Henrique de Oliveirą, oraz aktualnym mistrzem Philipem De Friesem. Wcześniej, na KSW 41 w grudniu 2017 roku, zmierzył się z Fernando Rodriguesem Jr. i odprawił byłego czempiona już w 26. sekundzie walki. Podopieczny Andrzeja Kościelskiego zadebiutował w KSW już na gali z numerem 26. Bydgoszczanin stanął wtedy naprzeciw Pawła Słowińskiego i znokautował byłego kickboksera już w 66. sekundzie pojedynku.
Zawodniczka KSW zaskoczyła FRYZURĄ. "Takich włosów to nigdy nie miałam" [ZDJĘCIE]
Kita to prawdziwy weteran światowych ringów i klatek. 40-latek toczył boje między innymi w Anglii, Szkocji, Holandii, Finlandii, Rosji, USA oraz we Włoszech i Czechach. "Masakra" ma na koncie występy dla takich światowych organizacji, jak M-1 Global czy Bellator MMA. Kita jest również doskonale znany kibicom KSW. Po raz pierwszy wszedł do klatki na gali KSW 33 w listopadzie 2015 roku i od razu stanął naprzeciwko Karola Bedorfa w starciu mistrzowskim. Po udanej pierwszej rundzie, w drugiej odsłonie szczecinianin znokautował Kitę wysokim kopnięciem. W kolejnym boju lider MMAsakra Gym już w pierwszej rundzie poddał gilotyną niezwykle niebezpiecznego Michała Włodarka. Ostatnio Kita walczył dla polskich organizacji Babilon MMA i FEN, gdzie pokonał legendę chorwackiej sceny MMA Igora Pokrajaca oraz Artura Głuchowskiego.