Sensacyjne sceny w turnieju FAME 20! Kuriozalny koniec walki
FAME 20 to nie tylko emocjonujące pojedynki w formie, jaką widzieliśmy do tej pory, ale także, a może przede wszystkim, turniej K-1, w którym walka toczy się o 2 miliony złotych – 1,5 mln dla zwycięzcy i 0,5 dla przegranego w finale. Turniej rozpoczął się ćwierćfinałami, a pierwszą walką było starcie Amadeusza Roślika z Krystianem Wilczakiem. Niestety, po kilku sekundach „Krycha” trafił swojego rywala w krocze i Roślik miał prawo odpocząć, a także odmówić dalszej walki. Po dłuższej chwili Ferrari powiedział, że nie czuje się dobrze i nie może walczyć dalej, więc pojedynku już nie wznowiono.
Ostatecznie decyzja była taka, że Wilczak został zdyskwalifikowany, a „Ferrari” przeszedł dalej. Z tą decyzją „Krycha” oczywiście się nie zgadzał i emocje wzięły górę na tyle, że próbował wyszarpać konferansjerowi mikrofon i krzyczał, że chce walczyć dalej! Przez pewien czas nie było, czy Amadeusz Roślik zdoła walczyć w półfinale – jeśli nie byłby do tego zdolny, jego miejsce zająłby joker, czyli zawodnik rezerwowy. Ostatecznie jednak Ferrari jest zdolny do walki i został dopuszczony do półfinału!