Khalidov nie wspomina najlepiej ostatniej walki. W grudniu zeszłego roku przegrał przez nokaut w 2. rundzie z Roberto Soldiciem. Dla zawodnika pochodzenia czeczeńskiego były to niezwykle trudne chwile. Został znokautowany po raz pierwszy od 2004 roku i dochodził do siebie przez długie minuty. Później musiał przejść poważną operację, a prowadzący go lekarz z Centrum Medycznego MML sugerował, że 42-latek powinien zakończyć karierę. Jednak Khalidov ma na ten temat inne zdanie i już kilka miesięcy temu zapewnił, że wróci do oktagonu. Między innymi podczas gali KSW 70, na której Mariusz Pudzianowski w wielkim stylu pokonał Michała Materlę. Wówczas Czeczen wszedł do klatki i wyzwał "Pudziana" do walki. Kibice natychmiast podłapali ten pomysł, a po kilku tygodniach zyskał on nowe życie. Wydaje się, że do prawdziwego hitu może dojść pod koniec tego roku!
Ohydne słowa pod adresem Jana Błachowicza! Gwiazdor UFC się zagalopował, aż przykro się to czyta
Khalidov pokazał nagranie z treningu i zaczepił go Pudzianowski. Starcie gwiazd KSW
Khalidov postanowił podzielić się z fanami wyjątkowym nagraniem z przygotowań. W pięknej scenerii przeprowadził solidny trening, co skwitował opisem: "Już niedługo, kolejne ciężkie przygotowania. Kocham to. Pozdrawiam was". Jasno dał do zrozumienia, że wkrótce stoczy kolejną walkę, a nie musiał czekać długo na wyjątkową zaczepkę. Jego nagranie skomentował sam Pudzianowski, którego słowa można odebrać jako zachętę do walki.
"Szykuj, szykuj się" - napisał "Pudzian". Khalidov równie szybko odpowiedział gwiazdorowi wagi ciężkiej. "Nie strasz, nie strasz" - odpisał były mistrz KSW. Ich wymiana uprzejmości natychmiast stała się hitem internetu i rozgrzała kibiców. Wydaje się, że walka Khalidov - Pudzianowski jest naprawdę blisko. Tym bardziej, że Mamed dążył do rewanżu z Soldiciem, ale ten wyjechał z Polski i podpisał kontrakt z One Championship. W związku z tym 42-latek musi skupić się na innym rywalu, a były strongman jest jednym z najpoważniejszych kandydatów.