Wielkimi krokami zbliża się wielka gala organizacji KSW. 17 grudnia w Gliwicach dojdzie do pasjonującego starcia Mamed Khalidov - Mariusz Pudzianowski. To będzie prawdziwe starcie tytanów. I na pewno to wydarzenie rozgrzeje sportową Polskę w zimowy, przedświąteczny okres. Mamed Khalidov był gościem Andrzeja Kostyry. W obszernym wywiadzie udzielonym przed pojedynkiem opowiedział m.in. o swoich synach. - Pozmieniało się - mówił z uśmiechem Khalidov.
Mamed Khalidov: Nie jestem faworytem walki z Pudzianem na XTB KSW 77 | Andrzej Kostyra
Mamed Khalidov o synach. "Jestem pozytywnie zdziwiony"
Ikona organizacji KSW przyznaje wprost, że jest pozytywnie zdziwiony przemianą 15-letniego syna, który zaczął mocno trenować.
- Pozmieniało się. Młodszy syn trenuje zawzięcie zapasy. Chodzi tam. Spodziewałem się, że starszy syn nie będzie tym zainteresowany. Na siłę chodził na MMA. Teraz się zawziął. Ma już 15 lat. Nastawia zegarek, sam wstaje i jedzie na indywidualne treningi kickboxingu i MMA. Wzmacnia się cały czas, trenuje i jest bardzo zadowolony z wysiłku, który narzuca mu trener Paweł. Jestem pozytywnie zdziwiony i podoba mi się, że ciężko pracuje - mówi Mamed.
Czy któryś z synów Mameda pójdzie w jego ślady? Takie pytanie musiało paść! Khalidov nie chce jednak ingerować w tę sprawę. Ikona KSW przyznaje, że jego zdaniem "każdy facet powinien być mocny fizycznie" i "umieć się bronić".
- Nie pytam o to ani jednego, ani drugiego. To jest ich decyzja, kiedy dorosną. Są dzieciakami, ale sami podejmą decyzję. Uważam, że każdy facet powinien umieć się bronić. Czasy niby się zmieniają. Wcale nie. Co chwile zmieniają się na gorsze i na lepsze. Facet musi umieć się bronić i być przygotowanym fizycznie, bo to głowa rodziny. Powinien być mocny