Mariusz Pudzianowski to postać, którą zna prawdopodobnie każdy Polak. Swego czasu był on "najsilniejszym człowiekiem świata", a od blisko 15 lat jest jedną z największych gwiazd MMA w Polsce. "Pudzian" od blisko 20 lat jest na szczycie i cieszy się olbrzymią popularnością. 7 lutego obchodzi 47. urodziny i z pewnością znajdzie chwilę na celebrację. Jako sportowiec z krwi i kości z pewnością zachowa umiar, bo tak właśnie podchodzi do używek. W 2022 roku Pudzianowski był gościem programu "Expert w Bentleyu" Macieja Wieczorka, gdzie mówił o tym, jak się nigdy nie poddawać. W pewnym momencie rozmowa zeszła na tematy używek, a "Pudzian" nie miał żadnych tajemnic.
Mariusz Pudzianowski niezwykle szczerze o używkach. Tak imprezuje Pudzian
- Mówię przysłowiowo: mamy ochotę się wódki napić, to się napijemy. Ja jestem tylko człowiekiem normalnym. Ja powiedziałem - papierosy są dla ludzi, maryśka jest dla ludzi, alkohol, wszystko jest dla ludzi. Dla mądrych ludzi. A głupiemu to łyżki nie dam, bo połamie. Więc wszystko jest dla ludzi z umiarem - wyznał szczerze Pudzianowski, po czym przeszedł do tematu imprez, które czasem zorganizuje.
Tak imprezuje Pudzianowski. Jedna złota zasada
- Jeżeli przychodzimy do mnie usiąść, porozmawiać, pośmiać się, to tam mówię w korytarzu jest wiaderko. Kto tego nie akceptuje, do domu wynocha. Wiaderko tam jest, przyszliśmy odpocząć, zresetować się, pobawić, pogadać. No wiadomo, że po 2-3 piwach czy głębszych, po jednej secie czy drugiej, człowiek po prostu luzuje wary. Bo tego człowiek potrzebuje. Tak musi być, nie może być cały czas tylko spięcie, wszystko... A jeżeli ktoś tego nie akceptuje, tylko chce żyć sobie telefonem, to idź sobie żyj telefonem, nie siadaj tutaj. Albo tam idziesz do wiaderka z tym telefonem, albo żegnam się czule - zdradził "Pudzian".