Joanna Jędrzejczyk wrzuciła na Instagrama zdjęcie z sesji dla magazynu "VIVA!". Konwencja fotografii miała wydobyć z wojowniczki MMA wszystko, co kobiece. Sama zainteresowana podpisała fotkę "Curly", co w tłumaczeniu z angielskiego oznacza "kręcony". Odnosi się to do fryzury olsztynianki na zdjęciu. - Lubię się ubrać bardzo elegancko, w kieckę, szpilki, chociaż ja się czuję również kobieco w dżinsach i adidasach. Lubię typowo babskie wieczory, z moimi siostrami czy przyjaciółkami, przy drinku czy winie - mówiła w wywiadzie z Aleksandrą Kwaśniewską JJ.
- Bardzo nie lubię siebie z oktagonu… Mam wtedy bardzo zmęczoną twarz, zapadnięte policzki, jestem ogólnie wymęczona po długim obozie. (...) Zawsze oczekuję momentu po, bo wiem, że będzie można zjeść, przytyć kilka kilogramów, wyglądać bardziej kobieco, a nie jak taka ostra hardcore’owa laska - mówiła dalej.
Łatwo się domyślić, że w komentarzach pojawiło się sporo pozytywnych opinii. Joanna Jędrzejczyk mogła przeczytać naprawdę mnóstwo komplementów. Wśród nich pojawił się jednak jeden, który szczególnie przyciągnął uwagę. "Proszę, zostań moją żoną" - napisał internauta. Jego odważna propozycja nie doczekała się odpowiedzi.
