Ogromne gwizdy na gali KSW 64! Publiczność nie wytrzymała, wszystko przez jedną decyzję

Pojedynek Pietrzaka z Musaevem zapowiadał się bardzo interesująco i taki w istocie był. Samo starcie lepiej rozpoczął Polak, który nie dość że wygrał pierwszą rundę, to jeszcze jego rywal został ukarany odjęciem punktu za trzymanie się siatki. Dwie kolejne rundy należały już jednak do Rosjanina. Część publiki trzymała stronę Pietrzaka, druga część – ta mniejsza – uważała natomiast, że wygrać powinien Musaev. Jakież było zatem zdziwienie kibiców zgromadzonych na trybunach, kiedy sędziowie ogłosili… remis. W Atlas Arenie w Łodzi momentalnie rozległy się ogromne gwizdy, mające wyrazić ogromne niezadowolenie z sędziowskiego werdyktu.