Świerczewskiego w sportach walki zobaczyliśmy w grudniu 2019 roku. Wtedy pierwszy i ostatni raz spróbował swoich sił w MMA. Były piłkarz m.in. Olympique Marsylia na gali Free Fight Federation 2 pokonał Grzegorza "Grega Collinsa" Chmielewskiego. Mówi się, że „Świr” chce wrócić ponownie do oktagonu. Ponad trzy lata po swoim pierwszym starciu...
Takiej gali boksu jeszcze nie było w Polsce! Laura Grzyb zawalczy o tytuł mistrzyni Europy
Daro Lew jest znany w świecie polskiego freak-fightu. Dariusz Kaźmierczuk ma za sobą walki z takimi „wojownikami” jak Marcin Najman, "Filipek", czy "Taxi Złotówa". Jego bilans nie jest korzystny, jest wręcz kompromitujący 2-11. Na ostatniej gali High League 6 z trudem pokonał dużo mniejszego od siebie Kacpra "Ludwiczka" Bociańskiego.
Świerczewski powiedział nam, że dałby radę pokonać Daro Lwa. – Wiadomo, że w świat freak fightów się wchodzi dla pieniędzy. Ja nie jestem jakiś wielkim „fajterem”, Daro Lew również nie jest jakimś mistrzem świata, żeby się go bać… – powiedział. – Nie wiem, czy bym go pokonał, bo to jest sport. Może w pierwszej rundzie już odjadę (śmiech). Wydaję mi się, że jest w moim zasięgu i dałbym radę. Lwa bym poskromił i zrobilibyśmy z niego kotka – rzucił z luzem w głosie popularny piłkarz.
Ta walka wywołuje ciarki! Wiemy, kiedy pojedynek Balboa - Don Diego o pas mistrza Gromdy