Piotr Szeliga

i

Autor: YouTube/ FAME MMA screen Piotr Szeliga

wszystko ujawnił

Piotr Szeliga bez ogródek o włodarzach FAME! Tak go potraktowali, kiedy wycofał się z walki na PGE Narodowym. Wszystko ujawnił

2024-09-02 17:59

Zaledwie na kilkanaście godzin przed galą FAME 22 na PGE Narodowym, Piotr "Szeli" Szeliga postanowił wycofać się z turnieju MMA w klatce rzymskiej, co było pokłosiem opublikowania przez Sylwestra Wardęgę filmu i tego, że Michał "Boxdel" Baron w mocnych słowach miał wypowiadać się o partnerce Szeligi. Teraz postanowił on opowiedzieć, jak pozostali członkowie zarządu freak fightowej organizacji potraktowali go, kiedy ten ogłosił wycofanie się z walki. - Jeśli wszystko będzie tak, jak powiedzieli i w ogóle, to naprawdę chapeau bas za to podejście do tej sytuacji, ale wydaje mi się, że oni popatrzyli na to tak stricte po ludzku na to wszystko - wyznał "Szeli" nazywając ich dżentelmenami.

Podczas ostatniej gali FAME 22 na PGE Narodowym nie zabrakło emocjonujących pojedynków oraz turnieju w klatce rzymskiej, w którym zwycięski "Taazy" zgarnął okrągły milion złotych po pokonaniu w finale Piotra Tyburskiego. W rywalizacji o ogromne pieniądze miał znajdować się również Piotr Szeliga, jednak ten w dzień gali na warszawskim obiekcie postanowił się wycofać, a jego miejsce wskoczył "The Karpi". Wszystko bowiem za sprawą słów Michała Barona, który niepochlebnie wypowiadał się o partnerce Szeligi, a jego słowa zostały pokazane w specjalnym materiale, który na dzień przed galą opublikował Sylwester Wardęga. Tuż po gali FAME 22, Szeliga postanowił odpowiedzieć na kilka pytań, które nurtują jego fanów i już pierwsze z nich na Q&A dotyczyło tego, jak na jego wycofanie się z gali zareagowali włodarze freak fightowej organizacji. W odpowiedzi Szeliga nazwał ich rasowymi dżentelmenami, wymieniając nazwiska Rafała Pasternaka oraz Krzysztofa Rozpary. 

Powiem Wam tak... Zarząd FAME dzwonił do mnie, dużo rozmawialiśmy i naprawdę wobec mnie, mojej osoby, mojej partnerki i tej całej sytuacji zachowali się jak prawdziwi, rasowi dżentelmeni. Naprawdę! Jeśli wszystko będzie tak, jak powiedzieli i w ogóle, to naprawdę chapeau bas za to podejście do tej sytuacji, ale wydaje mi się, że oni popatrzyli na to tak stricte po ludzku na to wszystko. - wyznał Szeliga ujawniając kulisy tego, co działo się po jego wycofaniu się z gali na PGE Narodowym.

- Nie pod względem biznesowym, tylko po prostu po ludzku, jakby oni znaleźli się w tej sytuacji i jakby się czuli i w ogóle, co by się działo i co by myśleli. Więc no naprawdę Rafał Pasternak, Krzysiu Rozpara i cała reszta, piąteczka dla Was. - dodał wymieniając nazwiska dwóch z czterech członków zarządu FAME. 

"Szeli" w kolejnej relacji, która pojawiła się na jego Instagram Stories nie ukrywał, że walka na PGE Narodowym była jego marzeniem, a do samego turnieju schudł nawet 10 kilogramów, jednak musiał podjąć "męską decyzję", co dla niego sprowadzało się przede wszystkim za tym, aby stanąć w obronie swojej rodziny. Co więcej, przez kolejne sześć miesięcy Szeliga nie ma zamiaru występować w kolejnych walkach i chce doprowadzić swój organizm do jak najlepszej sprawności

Piotr Szeliga o szefach FAME

i

Autor: Instagram/ szeli_aesthetic screen Piotr Szeliga o szefach FAME
Listen on Spreaker.
Najnowsze