Szymon Kołecki był z pewnością jedną z najciekawszych postaci w polskim MMA. Wielokrotny mistrz Europy, medalista mistrzostw świata i złoty medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów postanowił przebranżowić się i bardzo udanie próbował swoich sił w mieszanych sztukach walki. W 2017 roku zadebiutował w PLMMA i do końca roku stoczył jeszcze trzy walki i zdążył nawet zmienić federację, w grudniu debiutując w Babilon MMA. W 2019 roku udanie zadebiutował w KSW pokonując właśnie Mariusza Pudzianowskiego, a później wygrał m.in. z innym medalistą olimpijskim, Damianem Janikowskim.
Szymon Kołecki wskazuje trzy rzeczy, których potrzeba do sukcesu
Dobrze rozwijającą się karierę wstrzymała kontuzja i w tej chwili nie wiadomo, kiedy można znów spodziewać się Kołeckiego w klatce. Po raz ostatni pojawił się w niej w lipcu 2021 roku pokonując Akopa Szostaka, choć warto przypomnieć, że był to rywal wyraźnie z niższej półki.
Teraz Kołecki stara się wrócić do pełni sił. Niedawno w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem dla portalu Onet poruszył ciekawą kwestię. Wymienił trzy czynniki, które jego zdaniem, są najważniejsze w MMA. – W MMA liczą się trzy najważniejsze czynniki. Trudno mi powiedzieć, który z tych trzech jest ważniejszy. To jest psychika, to jest kondycja i to są zapasy. Zapasy są w MMA najważniejsze. Oczywiście, że możesz dostać cios i padniesz, ale zapasy, kondycja i psychika są najistotniejsze. Jeżeli masz te trzy rzeczy, to moim zdaniem walki nie przegrasz. Jeżeli masz te trzy rzeczy, masz szansę być wybitnym – mówi z przekonaniem Kołecki.