23-letnia Kay Hansen wciąż jest na początku swojej zawodowej przygody w mieszanych sztukach walki. Mimo młodego wieku ma spore doświadczenie, bo stoczyła już trzynaście walk, z których siedem wygrała. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych miała okazję występować w znanej federacji Invicta, a w 2020 roku zadebiutowała w największej organizacji MMA na świecie, a więc UFC. Teraz zrobiło się o niej głośno nie ze względu na jej kolejną walkę, ale ze względu na bardzo odważne wyznanie.
Zawodniczka MMA była gwałcona przez ojca
Hansen w długim wpisie w mediach społecznościowych przyznała, że była ofiarą swojego ojca, który ją gwałcił. - Moje sukcesy i zmagania były widoczne w oczach opinii publicznej od wielu lat, ale każdy ma swoją historię. Gdy byłam nastolatką, mój ojciec mnie gwałcił. Walka/trening były moją ucieczką i jedyną formą rzeczywistości, nad którą naprawdę miałam kontrolę - czytamy we wpisie Amerykanki.
Przerażające wyznanie zawodniczki UFC
- Wcześniej nie decydowałam się opowiedzieć swojej historii ze względu na strach przed konsekwencjami. Nie opowiadam tego, żeby ludzie mnie lepiej poznali, ale po to aby wykorzystując platformę, jaką jest sport, dać odwagę innym osobom, które były w moim położeniu i przeżywały to, co ja. Wykorzystywanie seksualne jest zbyt powszechne, ale często zamiatane pod dywan. Nie musisz przechodzić przez to sama. Zasługujesz na spokój i sprawiedliwość. Zawsze jest światełko w tunelu - napisała Hansen.