Mariusz Pudzianowski od kilkunastu lat uprawia sport z przeróżnymi sukcesami. Do świadomości Polaków trafił jako najsilniejszy mężczyzna świata, gdy dominował w zawodach strongmanów. Ta łatka zaowocowała przebranżowieniem „Pudziana”, który tak naprawdę rozpoczął boom MMA w Polsce. Jego walki w KSW cieszą się olbrzymim zainteresowaniem, a już 23 października dojdzie do kolejnego pojedynku z udziałem Pudzianowskiego. Naprzeciwko niego stanie słynny „Bombardier”, który miał się bić z polskim fighterem na jednej z poprzednich gal. Wtedy w ostatniej chwili musiał zrezygnować ze względów zdrowotnych, ale teraz obaj zawodnicy przygotowują się na 100 procent. W tym ferworze „Pudzian” popełnił publicznie spory błąd.
Zapytali Błachowicza o alkohol i... Takiej odpowiedzi mistrza UFC internauta nie mógł się spodziewać
Poniżej możecie zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniał się Mariusz Pudzianowski
Pouczał, a sam został pouczony
W poniedziałek wieczorem Pudzianowski postanowił udostępnić fanom nagranie ze swojego treningu. Była to końcówka sesji na orbitreku, a sportowiec wyraźnie zmęczony tłumaczył obserwującym, co zrobił wcześniej. Skupił się przy tym głównie na serii, którą akurat kończył, ale jego monolog trochę się dłużył. To spowodowało, że opublikowane nagranie zostało ucięte, a sam „Pudzian” wytłumaczył tę sytuację.
- Całość na moim filmu FB Mariusz Pudzianowski. Tu tylko 1min można włożyć wrrrr [pisownia oryginalna – przyp. red.] – takim dopiskiem opatrzył swój post zawodnik KSW. 44-latek wystawił się tym samym na ciosy swoich obserwujących, którzy natychmiast zwrócili mu uwagę. „można dodawać dłuższe filmy na instagramie panie Mariuszu”, „Można wstawiać tutaj nawet 2 godzinne filmy Mariusz, nie że tylko 1 min musisz pierw nagrać film a później udostępnić jako post” – między innymi takie komentarze pojawiły się na profilu obserwowanym przez niemal pół miliona użytkowników.