Gala FEN 31, która odbyła się minioną sobotę 28 listopada przyniosła widzom wiele świetnych walk i masę emocji. Jedną z walk, która od samego początku elektryzowała fanów sportów walki było starcie Pawła Trybały z Łukaszem Borowskim. Przedostatnia walka na gali już od pierwszej rundy przyniosła widzom to, czego tutaj szukali, gdy zawodnicy jak wściekli rzucili się sobie do gardeł. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo i panowie rozważniej podeszli do dalszej części walki, zostawiając sobie nieco sił na jej kolejne etapy. Jak się okazało, tych nie było jednak zbyt dużo. Zawodnicy wyszli co prawda na drugą rundę, ale sędzia zmuszony był szybko przerwać pojedynek i przyznać zwycięstwo "Trybsonowi". Powodem takiej decyzji był fakt, że Trybała... urwał ucho swojemu rywalowi.
ZNOKAUTOWAŁ rywala jednym ciosem. Padł na deski jak KŁODA, sędzia nie mógł go obudzić [WIDEO]
Jak się okazało, to jednak nie był koniec emocji związanych z tą walką, a cała akcja przeniosła się za kulisy, gdzie pałeczkę od zawodników przejęli sztab Borowskiego oraz żona Trybały. Powodem tak ostrej reakcji partnerki "Trybsona" miało być żądanie przez przegranego rewanżu z Trybałą. Po dość spokojnej wymianie uprzejmości, konflikt ten przybrał na sile, a kierowane w stronę oponentów obelgi były coraz ostrzejsze, począwszy na małych pieskach, a na damskich bokserach i pi***ch kończąc.