Przemysław Saleta został w ostatniej rozmowie z Andrzejem Kostyrą zapytany o szanse medalowe Polski w boksie olimpijskim i o Mosesa Itaumę, czyli utalentowanego pięściarza, który może pobić rekord Mike'a Tysona, jeśli chodzi o zdobycie tytuł mistrza świata. Nie zabrakło także kwestii śmierci Mateusza Murańskiego, która wstrząsnęła światem internetu.
- Mam dość zasadnicze poglądy, jeśli chodzi o sprawy śmierci. Wszyscy umierają. dotyczy to także mnie i siebie z tego grona nie wykluczam. Jak ktoś umiera, zwłaszcza młoda osoba, to jest szkoda i jest żal. Ani młodego, ani starego Murańskiego nie znam i nie interesuję freak-fightami i nie oglądam serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Każdy z nas swoim zachowaniem zwiększa lub zmniejsza ryzyko szybkiej śmierci - mówił Saleta.