Mariusz Pudzianowski jest postacią, której nie trzeba przedstawiać fanom polskiego sportu. O ile teraz "Pudzian" kojarzy się głównie z występami na galach KSW, o tyle należy pamiętać, że wszystko zaczęło się w zawodach strongmen. Sławomir Toczek, inna z kultowych postaci dyscypliny, postanowiła udzielić wywiadu "Przeglądowi Sportowemu", w którym opowiedziała o swojej karierze. Nie zabrakło słów o Pudzianowskim. Toczek wyjawił, czemu "Pudzian" jest nieufny względem ludzi. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości.
To dlatego Pudzianowski jest nieufny. Sławomir Toczek wyjawił prawdę
Jak mówi Toczek, nieufność u Pudzianowskiego zaczęła się w momencie osiągania dużej popularności. Strongmena miała przytłaczać sława i to, że nie ma prywatności.
- Współczułem "Pudzianowi". Mariusz nie miał żadnej prywatności. Myślę, że on też tego nie lubił. Gdziekolwiek pojechał, gdziekolwiek wszedł — pojawiał się wokół niego tłum. Myślę, że to w pewien sposób wpłynęło na jego stosunek do ludzi. Trudno zdobyć jego zaufanie. - mówi Toczek/
Jak mówi Toczek, bardzo dobrze wspomina także rywalizację z Pudzianowskim. Nie zabrakło slów wielkiego szacunku.
- Pudzian był tylko jeden i drugiego takiego nie będzie. Wspólne starty z nim w parze to była wielka przyjemność, mogę być dumny, że miałem takiego partnera. A rywalizacja... Nie było na niego mocnych. Chłop był totalnie zawzięty, a do tego systematyczny. Miał nad nami taką przewagę, że nie było nawet sensu myśleć o odebraniu mu jakiegoś trofeum. Jasne, można było z nim wygrać jedną konkurencję, ale to było wszystko. Czapki z głów, bo to kawał sportowca. - mówi Toczek dla "Przeglądu Sportowego".