Smutny Marcin Najman porównał sytuację Afganistanu do Polski! Zmasakrował Joe Bidena

Wszystkie oczy zwrócone są na Afganistan. Cały świat z przerażeniem obserwuje walkę o ucieczkę z kraju przejętego przez Talibów. Dramatyczne obrazki obiegły światowe media. Marcin Najman zabrał głos w sprawie. "El Testosteron" jest znany z wypowiadania się na przeróżne tematy - nie tylko sportowe. Były pięściarz i emerytowany zawodnik MMA nie szczędził gorzkich słów. Nie zostawił też suchej nitki na administracji nowego prezydenta Joe Bidena. - Wiedziałem, że jest słaby, ale jest jeszcze słabszy niż mi się wydawało. Zajmuje się tylko ideologiami - przyznał wprost były pięściarz w wideo opublikowanym na platformie YouTube.

ZOBACZ TAKŻE: Tomaszewski o Muellerze: Przez niego chcieli mnie powiesić| Futbologia

Najman o sytuacji w Afganistanie. Porównał ją do Polski z Jałty

Na nagraniu opublikowanym na YouTube Marcina Najmana, były pięściarz nie ukrywał smutku. Widać jego zafrasowaną minę i duży żal. - Widać, że przez dziesiątki lat nic się nie zmienia w polityce ogólnoświatowej. Sprzedali nas w Jałcie, teraz haniebnie sprzedali Afganistan. Wniosek jest taki, by przestać oglądać się na sojuszników i budować silną polską armię. Przypomnijcie sobie sytuację z Ukrainą, gdy po upadku ZSRR na ich terenie znalazła się broń jądrowa. Pozbycie się jej miało dać gwarancję nienaruszalności granic. Na ile są warte? Są ch... warte - grzmiał Najman.

Marcin Najman odebrał nagrodę. Jaką i za co? Sprawdź w galerii poniżej!

Marcin Najman ostro o Bidenie

"El Testosteron" nie zostawił też suchej nitki na demokratach rządzących Stanami Zjednoczonymi. - Dziwnym trafem zawsze dzieje się tak samo, że to co w USA zbudują republikanie, przychodzą demokraci i niszczą w kilka miesięcy. W sprawie tarczy antyrakietowej, kiedy George W. Bush i Lech Kaczyński oraz Donald Tusk podpisali takie porozumienie. Przyszedł Obama zablokował, zniszczył i do kosza. (...) Przestrzegałem, że dla Polski Biden nie będzie dobrym rozwiązaniem, by wygrał te wybory - przyznał.

Czy Marcin Najman ma rację? Głosuj w naszej sondzie lub napisz komentarz!