Jan Tomaszewski (73 l.) w samych superlatywach wypowiada się na temat Gerda Muellera. Nawet pomimo to, że strzelał mu ważne gole. - Był to fenomenalny piłkarz. Brał negatywny udział w dwóch najważniejszych moich meczach w życiu. Strzelił gola w moim debiucie, w meczu Polska – RFN. Po tym spotkaniu byłem najpopularniejszym człowiekiem w Polsce, połowa mnie chciała powiesić, a druga połowa wysłać na banicję, bo uważali, że to przeze mnie przegraliśmy. A drugi raz, kiedy graliśmy we Frankfurcie w piłkę wodną, kiedy po jego golu przegraliśmy w półfinale mistrzostw świata. Dla mnie Pele był królem futbolu, a Mueller – królem szesnastki. On dominował tylko w obrębie pola karnego. Był to najlepszy „padliniarz” świata, w dobrym tego słowa znaczeniu. Wykorzystywał każde potknięcie obrońcy czy bramkarza. On był jak pień, trudno było go przewrócić. Robił takie zwody, że normalny człowiek na pewno by się przewrócił. Beckenbauer powiedział, że on ich na treningach ośmieszał – podkreśla Jan Tomaszewski.
Lewandowska opowiedziała o swoim życiu. Prawda wyszła na jaw, już tego nie ukrywa
Człowiek, który zatrzymał Anglię, nie był w stanie zatrzymać Muellera. Ekspert „Super Expressu” doskonale pamięta tamtego gola z Frankfurtu. - Ja byłem przy krótki słupku i jak on dostał piłkę, rzuciłem się jak najdalej, a on kopnął w drugą stronę. Był niekonwencjonalny, strzelał bramki biegnąć, stojąc, siedząc i leżąc. Straciliśmy króla szesnastu metrów i do tej pory nie ma następcy. Dziękuję Robertowi, bo zemścił się za moje porażki i odebrał mu ten rekord (śmiech). Robert Lewandowski jest zupełnie innym piłkarzem od Muellera, bardziej wszechstronnym. Gerd operował w szesnastce. Wszyscy go tam pilnowali jak źrenicy w oku, a on i tak strzelał. Robert też ma wielką boiskową intuicję, ale Gerd był wyrachowanym cwaniakiem – zaznacza Tomaszewski.
Powołania do reprezentacji Polski! Paulo Sousa zaskoczył, jest debiutant